Nasza przygoda zaczęła się wyjazdem ze szkoły w Cisnej o 21:50. Rodzice byli bardzo przejęci naszym wyjazdem Dojechaliśmy do Warszawy o godzinie 6:30. Każdy samodzielnie przeszedł przez odprawę bagażową- w końcu mógł doświadczyć tego na własnej skórze! Ponieważ lot był zaplanowany na 11:00, mieliśmy czas wolny, dlatego też podzieliliśmy się na mniejsze grupy i poszliśmy zjeść śniadanie. O 10:00 spotkaliśmy się w miejscu ustalonym przez nauczycieli i każdy samodzielnie przeszedł resztę odprawy. Poszliśmy w kierunku bramek i obserwowaliśmy samoloty na płycie lotniska, jednocześnie oczekując na swój lot. Zwiedziliśmy sklepy bezcłowe i oczywiście zachwycaliśmy się zapachem perfum (a martwiliśmy się ceną)
Wsiedliśmy do autobusu i pojechaliśmy wzdłuż płyty lotniska kierując się do naszego samolotu. W tym momencie dla niektórych zaczęły się chwile pełne emocji, gdyż część z nas po raz pierwszy doświadczyli lotu samolotem
Wylądowaliśmy w Bukareszcie o 13:50, po czym po raz kolejny, już wprawieni, przeszliśmy kontrolę i odebraliśmy nasze bagaże. W międzyczasie obserwowaliśmy niesamowite show pana, który przenosił bagaże z samolotu na halę lotniska i tańczył oraz wykonywał gesty przypominające mima. Wprawił nas w wyjątkowo radosny nastrój! Na lotnisku przywitał nas bardzo pomocny i uprzejmy pan z hotelu, który poprowadził nas do pociągu i pomógł dojechać do hotelu. Podczas podróży pociągiem przysłuchiwaliśmy się rozmowom miejscowych w języku rumuńskim.
Pierwsze chwile w hotelu były pełne wrażeń. Pan Murat, komunikując się z nami po angielsku, wręczył nam klucze do pokoi i zaprosił nas na spotkanie organizacyjne podczas którego omówił z nami najważniejsze zasady naszego pobytu i przedstawił nam ramowy plan dnia (wszystko po angielsku). Każdy z nas dostał swój osobisty bilet transportu publicznego, którego będziemy używać przez cały tydzień.
Jesteśmy zmęczeni a zarazem podekscytowani i pełni dobrych emocji oczekujemy kolejnych dni!
Autorki posta: Malwina Sawińska i Natasza Kobus.
